Menu rozwijane dostarczyły profilki
"Praw­dzi­wy ar­tysta nie po­siada du­my. Widzi on, że sztu­ka nie ma gra­nic, czu­je, jak bar­dzo da­leki jest od swe­go ce­lu, i pod­czas gdy in­ni podzi­wiają go, on sam bo­leje nad tym, że nie do­tarł jeszcze do te­go pun­ktu, który uka­zuje mu się w od­da­li, jak światło słońca. "

Ludwig Van Beethoven



sobota, 13 lutego 2016

Kredki Koh-i-Noor Polycolor

Najczęściej kupowane kredki wśród rysowników.
Wykonane z drewna cedrowego.
Wodoodporne.
Dostępne w zestawach:
  • portretowych 24 kol (niektóre odcienie niedostępne na sztuki)
  • krajobrazowych 24 kol (niektóre odcienie niedostępne na sztuki)
  • odcieniach brązu 12 kol (niektóre odcienie niedostępne na sztuki)
  • odcieniach szarości 12 kol (już dostępne na sztuki)
  • 12 kol
  • 24 kol
  • 36 kol
  • 48 kol
  • 72 kol
Każda z nich posiada numer, dzięki czemu można zakupić je na sztuki przeważnie w każdym sklepie plastycznym stacjonarnym jak i internetowym.
Dosyć miękkie, ale nie najmiększe. Miększe są Derwent Coloursoft, a jeszcze miększe to Prismacolor Premier.
Dobrze napigmentowane co daje piękne, żywe kolory.
Jestem posiadaczką 72 sztuk plus 12 odcieni szarości. Kupiłam je na sztuki, ponieważ po obliczeniu wyszło mnie taniej i piórnik zrobiłam sobie sama.
Jak dla mnie kredki te świetnie się sprawdzają. Nie łamią się? Nie ma kredek niełamiących się. Chyba tylko z wyjątkiem tych z żywicy syntetycznej jak np Bic Evolution. Każde kredki się łamią. Tym bardziej okrągłe lub sześciokątne, które szybciej sturlają się z biurka. Moim zdaniem zaliczane raczej do kredek artystycznych niż szkolnych ze względu na ich cenę. Do najtańszych nie należą ale do tych najdroższych też. Za cały zestaw łącznie z przesyłką zapłaciłam 170 zł.
Jak dla mnie kredki te nie mają żadnych minusów, od samego początku bardzo dobrze mi się nimi rysuje.
A oto paletka kolorów razem z kredkami bambino zwykłymi szkolnymi, miałam też Lyra, co widać na początku ale oddałam je braciszkowi, nie wpadły mi w gusta ze względu na to że strasznie pylą.


Niestety jeszcze nie posiadam skanera i odcienie mogą się znacznie różnić od rzeczywistości.

Bardzo podoba mi się ich wygląd i ciężar. Czuć tą kredkę w ręce, są to chyba jedyne tak ciężkie kredki. 
Kolory świetnie się łączą ze sobą. Wiele nimi już narysowałam, tutaj jest przykład:


Tutaj używałam tylko i wyłącznie kredek Koh - I - Noor Polycolor.

A oto jak je przechowuję:

Odkąd pamiętam wiele rzeczy lubiłam robić sama.
Jak zrobić taki piórnik, możecie przeczytać tutaj.
Kilku kredek brakuje ponieważ jestem w trakcie tworzenia i te kredki trzymam w osobnym kubku żeby nie pomylić odcieni.

Jeśli myślałeś nad zakupem tych kredek, polecam je z całego serca. 
Sklepy internetowe w których są dostępne:






1 komentarz:

  1. hej :) fajny blog zastanawiam sie nad kupnem tych kredek wiem, ze teraz warto:0, a co do jezyzka na kredki mialam kiedys takiego;) czerwony poszukja na allegro moze tam beda;)Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń