Menu rozwijane dostarczyły profilki
"Praw­dzi­wy ar­tysta nie po­siada du­my. Widzi on, że sztu­ka nie ma gra­nic, czu­je, jak bar­dzo da­leki jest od swe­go ce­lu, i pod­czas gdy in­ni podzi­wiają go, on sam bo­leje nad tym, że nie do­tarł jeszcze do te­go pun­ktu, który uka­zuje mu się w od­da­li, jak światło słońca. "

Ludwig Van Beethoven



niedziela, 14 lutego 2016

Markery permanentne

Czyli jak ułatwić sobie pracę nad rysunkiem.


Jeśli rysujesz ołówkiem i większy obszar kartki zajmuje czarny kolor, dobrze jest zaopatrzyć się w marker. Ołówkiem jest bardzo ciężko uzyskać głęboką czerń, owszem, da się, ale trochę nad ty posiedzisz. Ale po co ślęczeć nad kartka i przez kilka godzin rysować czarne włosy jednym, drugim, trzecim, czwartym, piątym ołówkiem które później jak się zapomnisz i nie podłożysz kartki pod dłoń, rozmażą się i pobrudzą tylko rysunek?

Do tego od niedawna używam właśnie czarnego markera permanentnego, który kupiłam w sklepie kreślarskim firmy centropen.

W swoim skromnym zestawie mam marker ze ściętą końcówką i taki jaki jest widoczny na zdjęciu: z okrągłą końcówką.

Ostatni rysunek Natalii Oreiro, jak widać ma tutaj puszyste, kręcone włosy. Ile musiałabym się namęczyć ołówkiem by taki efekt uzyskać...



Najpierw ołówkiem 2b zaznaczyłam obszar który zamaluję markerem, oprócz odstających włosków. Na początku strasznie się bałam, bo już prawie skończyłam rysunek, tylko zostały mi włosy a markera jak wiadomo już nie da się wygumować. Bałam się, że nie wyjdzie tak jak powinno. Nie myliłam się. Jakież było moje rozczarowanie, gdy tylko zaczęłam zamalowywać włosy markerem i zauważyłam że strasznie widać łączenia markera które jeszcze bardziej odbijają się w świetle? Już myślałam że rysunek zepsułam... Na to również znalazłam sposób.

Wzięłam do ręki ołówek 5b i tym ołówkiem zamalowałam ponownie ten obszar, który wcześniej pokryłam markerem. Nadal nie było takiego efektu, który by dalej mnie zadowolił, więc wiszerem roztarłam cały ten obszar i ponownie nałożyłam wartswę ołówka ale tym razem 6b.
Po tej czynności należy pamiętać, by wziąć sobie czystą kartkę pod dłoń, by nie rozetrzeć ołówka poza obszar. Zawsze coś się rozetrze, tego nie da się uniknąć. Wystarczy później tylko to zgumować. Pojedyncze włoski które były widoczne czyli te, które odbijają światło narysowałam białą kredką.

Łączenie włosów z twarzą zrobiłam ołówkiem 5b tak by wygładzić krawędzie i dodać realizmu, przez marker zrobiły się ostre krawędzie co wyglądało jakby doklejone włosy w photoshopie.

Pojedyncze wystające włoski zrobiłam według grubości, te całkiem grube zrobiłam markerem uniwersalnym Stabilo.


Te odrobinę cieńsze wykonałam czarnym cienkopisem Stabilo, natomiast te jaśniejsze i najcieńsze zrobiłam dobrze naostrzonym ołówkiem 6b.

Moim zdaniem nie trzeba wykonać rysunku w całości ołówkiem, można sobie przyspieszyć nieco proces tworzenia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz