Magia kredek? ;)
Przede wszystkim żeby nasze kredki stały się magicznymi kredkami, trzeba pokochać rysowanie tak jak ja to zrobiłam. Ich magia leży w nas, pomiędzy jedna piersią a drugą - w sercu. Jeśli pokochamy nasze kredki, one same zaczną wypowiadać zaklęcia ;) ale, żeby pomóc trochę naszym kredkom, należy kupić magiczną różdżkę czyli BLENDER.
Czym jest blender i jak go stosować?
Otóż, blender jest przeźroczystą? Kredką. Na czarnym papierze daje odcień brudnej bieli wiec można powiedzieć że nie jest ona do końca przeźroczysta. Jak widać na zdjęciu posiadam dwa. Ponieważ z Koh i Noor mi się kończy, postanowiłam kupić nowy ale w plastycznym mieli tylko Derwent. Więc myślałam, że jest to bez różnicy, ale różnica jest. Jest lepszy. Dlaczego? Dlatego że grafit jest odrobinę miększy co daje lepsze mieszanie kolorów i wygładzanie rysunku. Na zdjęciu mam kółka fioletowe i fioletowo różowe rysowane kredkami Koh i Noor nr 12 i 131.A) Blender Derwent
B) bez użycia Blendera
C) Blender Koh i noor
D) Bez użycia Blendera.
Jak widać na rysunku kółka po użyciu Blendera są bardziej gładkie, kolory lepiej ze sobą się zmieszały. Do tego właśnie służy blender. Najpierw nakładamy dany odcień na kartkę, dodajemy drugi itd i na końcu używamy tej magicznej różdżki. Moim zdaniem po użyciu Blendera koh i noor widać jeszcze pociągnięcia kredki, po Derwencie już słabiej więc dlatego uważam ze jest lepszy i na pewno będę kupować właśnie ten.
Jak się nim posługiwać? Zdania są podzielone. Czytałam na jakimś blogu że blenderem należy rysować w kierunku kredki która nakładalismy wcześniej. Ale moim zdaniem lepiej nakłada się w przeciwnym kierunku do kredki. Ale! Też nie zawsze, należy z tym uważać ponieważ blender ma w sobie to, że grafit kredki zostaje na graficie Blendera. Gdy mamy mały obszar dobrze jest nakładać blender w kierunku nakładanej kredki ponieważ przez przypadek możemy nałożyć niechciany odcień poza rysowany obszar. Tak samo w przypadku portretów, należy też pamiętać o wyczyszczeniu go przed każdą zmianą koloru. Przy struganiu pozbywamy się pigmentu kredki na graficie Blendera. Np rysujemy brzoskwiniowe policzki, używamy Blendera do mieszania odcieni, następnie chcemy wygładzić czoło które jest w odcieniu łososiowym, należy wtedy wziąć inna kartkę i rysować blenderem po niej dopóki nie przestanie zostawiać śladów po kolorze brzoskwiniowym. Inaczej zrobilibyśmy brzoskwiniową brzydką plamę na czole. Należy też pamiętać o tym, że blender przyciemnia odrobinę odcień.
Czy można czymś go zastąpić?
Oczywiście. Jest dobra też biała kredka. Coraz częściej ją stosuję przy portretach. Ale biała kredka znów odrobinę rozjaśni odcień, wiec gdy policzki wyjdą nam zbyt ciemne można wtedy zamiast Blendera można użyć białej kredki i stosować ją tak samo jak blender.Po nałożeniu Blendera jest ciężko nałożyć kolejna warstwę kredki (wydaje się wtedy ze blender jest woskowy) i zostają brzydkie kreski, dlatego najlepiej jest używać go na końcu.
Na rynku mamy również dostępny burnisher, jest to zabezpieczający Ołówek, który mam ale nie stosowałam leży od pół roku :)
Blender używam tylko do kredek, do ołówka nie stosowałam jeszcze ale jeśli ktoś z was stosował chciałabym żebyście się podzielili wrażeniami, może kiedyś spróbuje łączyć go z ołówkiem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz