Ten peeling ma właściwości przede wszystkim ujędrniające i antycellulitowe. Naprawdę! Działa! Możemy go tuningować na różne sposoby ale możemy nawet zaparzone fusy z kawy same użyc podczas prysznica. Mój przepis jednak ma właściwości dodatkowo wygładzające, odżywcze, wyszczuplające i jest z naturalnym konserwantem dzięki czemu peeling może stać w lodówce nawet 2 tygodnie, a w pokojowej temperaturze tydzień, dlatego niewarto robić go bardzo dużo, ale po trochu co tydzień ;)
Powinno się używać go max 2x w tyg ale ja go używałam prawie codziennie jeśli czas na to pozwalał ;)
Wszystko jest do nabycia w sklepach ze zdrową żywnością (można oczywiście w drogeriach ale mi zależało na naturalności) oraz aptekach :D
Oto mój ulubiony przepis oczywiście jeśli ciężko wam coś zdobyć np 3 letni aloes - można zrobić bez :D
-Kawa (najlepiej świeżo zmielona dobrej jakości) - koszt 2zł do 15 zł
-Olej kokosowy UWAGA NIERAFINOWANY. Olej rafinowany nie ma już tych właściwości odżywczych. - koszt ok 15 zł za 200 ml (potrzebujemy ok 15 ml)
-Masło shea NIERAFINOWANE. - koszt ok 15 zł za 200 g (potrzebujemy ok 10g)
-Aloes - kwiat najlepiej taki 3 letni i aktywowany (liść musi leżeć w lodówce min 24h )
-Witaminy w kapsułkach w płynie (A, C, D, E - witamina E ma właściwości konserwujące dzięki czemu peeling ma trochę dłuższą datę ważności).
-Olejki np macadamia, arganowy, jedwabny (kilka kropli).
-Cynamon i imbir
Kilka łyżeczek kawy zaparzamy ale nie wlewamy dużo wody. Wody jak najmniej i mieszamy by uzyskać papkę.
Olej kokosowy (ok 1 łyżeczka) i masło shea (ok pół łyżeczki) roztapiamy w kąpieli wodnej. Jak się rozpuszczą i kawa trochę ostygnie dodajemy do kawy.
Zostawiamy by ostygło do temperatury pokojowej.
Miąższ z liścia aloesu wyciągamy i dodajemy do mieszanki (wg uznania, im więcej tym lepiej, poczytaj o właściwościach aloesu <3)
Dodajemy olejki, po 1 lub 2 kapsułki witamin (w zależności od rozmiaru kapsułki) - wystarczy przebić i żel wpuścić do mieszanki.
Cynamon i imbir ma dodatkowo właściwości odchudzające więc tego też dodaję kila szczypt i mieszam dokładnie całą mieszankę.
Po kąpieli wcieram w cale ciało troszkę mieszanki (uwaga - jest wydajna) w uda, pośladki, ramiona, twarz, zostawiam na kilka minut lub od razu spłukuję. Efekty już widać po 1 razie serio!!! :D
Po osuszeniu się wcieram olej kokosowy - tak, sam olej kokosowy. Używam go często na włosy i właśnie jako balsam po kąpieli.
Nie obawiajcie się.
*Nic wam nie wyskoczy - żadna wysypka - wszystkie składniki są naturalne - chyba że zbyt mocno będziemy wcierać to fusy z kawy mogą podrażnić skórę.
*Nie zapcha wam się wanna ani prysznic bo fusów nie dajemy nawet pół garści - jest to bardzo wydaje.
*Same plusy.
:D Polecam z czystym sumieniem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz